04 November 2009

jeden wrzut dwa miejsca-trochę warszawskich i trochę z domu w górach....byliśmy u moich rodziców przez kilka dni...



Marcinek
 


Rafał na poddaszu



Brix śpi w słońcu..

 
Łukasz 
 


Dziadek suszy aronię...

herbata z Babcią i Ciocią ...

 
 
ja w swoim pokoju..

Tato odkurza klawiaturę 
 
w Bielsku były korki...

Marcinek


 
Mama...

Aleja Zbójników....

 
Rafał

Oscar się nie zmienił od czasów liceum :)

spacer w deszczu..

jeszcze raz Marcinek
...
i warszawa..
 

Marta, Martin i Geet

4 comments:

Wojtek Sienkiewicz said...

ależ Ty jesteś podobna do babci, jasny gwint..

ania said...

do babci , do mamy.....do taty... :)

Wojtek Sienkiewicz said...

no na pewno, do swojej mamy też, ale z babcią jesteś identyczna, a jedyne co Was różni, to pewnie te około 55-60 lat. Za około 55 lat sama wspomnisz, że to ja powiedziałem. Niestety mnie to będzie guzik obchodzić, bo pewien historyczny mieszkaniec Wrocławia zmarły w 1915 roku upomni się o moją pamięć.

galazinka said...

Jagodowe czary z biszkoptami i różami :]
Batman wymiata ;)