17 April 2010

poprzedni wpis był świąteczno-sentymentalny.....ten też taki jest....chyba każdy jest sentymentalny z resztą...,
a świąteczny...bo po ostatnim wrzucie na bloga nie wiem kiedy , ale bardzo szybko nadciągnęła wiosna i Święta Wielkanocne....i znowu byłam w domu....poza tym tak się stało, że przeprowadziliśmy się...tu w wwie...na drugą stronę wisły...podoba nam się...jest wysoko, mamy ładny widok , więcej miejsca ....itd..
była też becva...i spotkanie z przyjacielem...zdjęcia ułożone niechronologicznie....z biegiem czasu myślę sobie, że to nie jest tak istotne....wiedzieć co kiedy było...wolę chyba po prostu pamiętać, że było...
ps. ostatnie dni to także smutny czas dla rodzin wielu osób, które w zeszłą sobotę tragicznie zginęły w katastrofie lotniczej....dlatego... [*]..


zima była piękna w tym roku na bećvie....
kasia s zrobila zdj.










































na południu pl...w odwiedzinach u dziadków zawsze jest coś niesamowitego....odkrywasz z wiekiem, że każde z nich, osobna....ma oprócz rodzinnego własne życie.....własne wspomnienia i schowane głeboko pod zmarszczonymi brwiami myśli....z biegiem czasu kocham dziadków coraz silniej......i boję się tego...




małe wycieczki z aparatami... :)

ciocia.... :)


Paula... :)


Mama....Tata....

Dziadek.... :)


Tata z zorką :)

Babcia... :)


w Wielką Sobotę przyleciał do nas gołąb lotniczy....zmęczony zadomowił się....Tata go podkarmił i zrobił mu hotel... :) gołab nie chciał odlecieć....


...w końcu chyba opuścił nasz ogród?....nie wiem...muszę zadzwonić do domu i zapytać :)



ten przebiegły dwulatek.... :) nie mogę się opanować by nie robić zdjęć mojemu chrześniakowi....zwłaszcza, że nie często bywam na południu....dlatego kilka zdjęć, wiem zwykłych, ale specjalnie dla Niego.... :)



my :)





każdy śpi na swój sposób....Rafał kiedyś to widząc powiedział do Pauli i Lukasza, że powinni zwrócić łóżeczko w stronę Mekki... :)









była też nasza-śląskich stud.itf-wystawa w rondzie sztuki w katowicach... : 36






miłe spotkania na południu pl....Michał..


zdj.pt "Sowa" ...kto wie ten wie....reszta nie musi :)





zanim nastała wiosna była zima.....długa zima....ciemne dni.....itd....
nie chciało się nawet wychodzić z domu.....
kiedyś pomyśleliśmy: mamy balkon!....i zrobiliśmy sobie konkurs kto dlużej bosymi stopami wytrzyma w śniegu.....były krzyki na 10 piętrze :) ....ale -Rafał wybacz -wygralam o 1sekunde :)

a potem doszliśmy do wniosku, że ulepimy sobie przyjaciół na tym balkonie.... :)
i mieliśmy zaglądające białe "coś" przez drzwi.....i wtedy nastała wiosna.....i oni zniknęli....

kaktus sąsiadów....



czasem robie rogaliki...


i od ich zapachu na balkonie rozbija się Batman.....
:)

ludzie lubią oglądać samoloty....my też.. :)



rafał czasem mnie straszy... :)