02 March 2009

dużo zdjęć...takich, których sama się nie spodziewałam... ..od dawna zastanawiała mnie "fala mju blogów"... itp...szczerze-nie lubię .... za paroma wyjątkami..nie będę rzucać adresów... to nieważne.. każdy robi co lubi i to jest fajne... kilka tygodni temu pożyczyłam yashicę od M. G - dzięki wielkie jeszcze raz :) - i.... i przestrzeliłam 2 filmy... to był akurat cięższy czas.. ...ostatecznie też wyprowadziłam się z mieszkania, do którego zdążyłam się przywiązać...wiele się zmieniło.... bardzo wiele...ostatecznie na lepsze :) ..ale to wiem teraz :)...grunt , że wiem :) .... w każdym razie upload jest o ostatnich dniach w starym mieszkaniu, o odwiedzinach przyjaciela, o codzienności która cały czas mnie zaskakuje... zrobiony tą małą yashicą..i cieszy mnie to .... choć się wzbraniałam...miał się tu nigdy nie pojawić ale jest...i jest taki niedokładny, trochę liryczny...taki chyba mój.... w końcu o to chodzi...by robić swoje i cieszyć się tym... dużo słów..nie wiem czy były potrzebne... :) ale.. ...























3 comments:

marie said...

każde z osobna i wszystkie razem :) bardzo dobre.

pozdrawiam

Sylvv said...

prawdziwe.

maggot said...

nie ma się co wzbraniać przed głupkami - po pierwsze te maleństwa są szybkie i precyzyjne, po drugie każdy i tak robi coś swojego. trzeba by w końcu powiedzieć głośno, że razem z mju nie kupujesz stylu kuby dąbrowskiego. to po prostu narzędzie, które niektórym z nas wiele ułatwia tam, gdzie aparat krowa by się nie spisał.
swoją drogą bardzo solidne foty masz na blogu. pozdrawiam!