był dom w górach....potem becva..bialystok i w-wa ....wpadło kilka klatek ... a dziś jest Wigilia...a właściwie już Boże Narodzenie....jestem znów w górach i wieje halny....niezwykle silny jak na tą porę roku.....jest jesiennie i ciepło....a może wiosennie?...sama nie wiem...wiem tylko , że kocham ten halny tutaj....
bo każdy czasem robi nudne zdjęcia....
Maga mnie zrobiła....
dom zły polecam całą sobą....a ta klatka po skanowaniu jakoś z filmem się skojarzyła....czechy.
a w domu była rodzinna impreza, dziadek skończył 88 lat ....robiłam jakieś zdjęcia....ale jedna rolka się zgubiła ......
solenizant.... ;)
Babcia...
...koniec...
3 comments:
coś wisi w powietrzu.
co
Hey,Obejrzałam prawie cały blog.Fajne prace i styl.Podobają mi się szczególnie zdjecia miejsc w warszawie.Pozdrawiam ruduś
Ps.Niestety nie mam swojego bloga by zostawić linka.Mam tylko wsiowe konto na MM :P Ale postaram się jeszcze tu trafić :)
Post a Comment